Jako studentka, która niedawno skończyła 20 lat, często zadaję sobie pytanie: „Co mógłbym zrobić dla oceanu?”
Ocean był moją wielką pasją już od najmłodszych lat, jak większość z nas, którzy pracują w Fundacji Ocean. Jednakże dorastałam w środku Ohio, gdzie w zasięgu wzroku nie było żadnego zbiornika wodnego (chyba że liczyć jezioro Erie, które, jeśli zapytać dziesięciolatka, NIE jest tym samym, co ocean). Dorastając, robiłem wszystkie normalne rzeczy na plaży — budowałem zamki z piasku, spacerowałem brzegiem i za każdym razem, gdy wchodziłem do wody, prawie niosły mnie fale — ale dowiedziałem się o tym dopiero w szkole średniej skutki, jakie wywieramy na ocean.
Jak można się domyślić, zaczęło się od filmu o szkodliwości plastiku dla żółwi morskich. Myślę, że tego samego dnia kupiłem 12 paczek metalowych słomek. Na początku naprawdę zachęcało mnie to, że ludzie wokół mnie dbają o ocean w ten sposób. Ale nie więcej niż sześć miesięcy później ci sami ludzie, o których myślałem, że byli ze mną w tej walce, narzekali na papierowe słomki w restauracjach i używanie zbyt wielu plastikowych toreb do noszenia artykułów spożywczych do domu. Wiedziałem, że walka nie zakończy się kilkoma szybkimi rozwiązaniami, z których większość ludzi rezygnuje już w drugim tygodniu.
Kto by pomyślał, że ratowanie planety może przypominać ustalanie noworocznych postanowień?
Tak czy inaczej, zdecydowałem, że moja osobista walka na tym się nie skończy. Przez resztę szkoły średniej i studiów świadomie zadawałem sobie pytanie: „Co to znaczy być zrównoważonym?” Co więcej, jak mógłbym w jakikolwiek sposób pomóc w ratowaniu oceanu, jeśli nie mieszkam na wyspie pośrodku?
Jedną z rzeczy, które robię w ostatnich latach, jest po prostu kupowanie mniej. Kiedy już wszystko zostało powiedziane i zrobione, zaskakujące jest to, że tak naprawdę nie potrzebuję tak dużo, jak mi się wydaje. Może to być tak proste, jak kupowanie tylko tych elementów garderoby, o których wiem, że będę je nosić w odległej przyszłości, a nie tylko tych, które są aktualnie modne na stronie poświęconej szybkiej modzie. Zawężanie mojego życia do doświadczeń, a nie do dóbr materialnych, ogromnie mi pomogło, gdy pozbywałem się rzeczy, które kupiłem miesiąc wcześniej.
Nasuwa się pytanie, które wielu z was może teraz sobie zadać: „To dla ciebie świetne, ale jak mogę zapewnić bardziej zrównoważony rozwój?” ponieważ zrównoważony rozwój nie wygląda tak samo dla wszystkich. Wszyscy możemy zaświadczyć, że często dużo taniej jest kupować przedmioty jednorazowego użytku niż przedmioty wielokrotnego użytku.
Chociaż zapewnianie przewodnika na temat zrównoważonego rozwoju konsumentów wykracza poza zakres naszej pracy w The Ocean Foundation, osobiście przygotowałem listę rzeczy, które możesz zrobić dla oceanów, aby stać się osobą bardziej zrównoważoną. Ta lista jest skierowana szczególnie do młodych ludzi i tych, którzy są jeszcze na studiach, ponieważ uważam, że to najtrudniejszy czas na osiągnięcie zrównoważonego rozwoju. Zatem bez zbędnych ceregieli, oto kilka pomysłów dla Ciebie:
- Zrównoważone zakupy
Zamiast korzystać z plastikowych toreb na zakupy, idąc do sklepu, zabierz ze sobą własną torbę! Torby na zakupy wielokrotnego użytku są so tanie (mam na myśli około 1 dolara za torbę, a do tego są DUŻE) i na dłuższą metę pozwolą zaoszczędzić mnóstwo plastiku. Coś, co też lubię robić, to po prostu nie używać torby w ogóle. Jeśli kupuję coś małego, co mogę nosić w dłoni, zwykle wynoszę to ze sklepu za paragonem, zamiast używać torby.
- Kupuj lokalnie
Tak, szybka moda jest bardzo modna i niedroga. Rozumiem! Często jednak można kupić wysokiej jakości odzież w sklepach z używaną odzieżą (niedrogo!) i lokalnych butikach i nie ma nic złego w tym, że będzie nieco bardziej wyjątkowy w swoim stylu.
- Jakość > Ilość – sprawdź etykietę!
Kiedy skończy Ci się szampon, zamiast kupować kolejne tanie opakowanie hurtowo, poszukaj tych, które zawierają bardziej ekologiczne składniki. Często, gdy naprawdę przyjrzysz się składowi swoich produktów, nieuchronnie będziesz prowadzić zdrowszy tryb życia – a kto by tego nie chciał? Nie wspominając o tym, że wszystkie składniki, których nie chcesz mieć w organizmie, spłyną do ścieków i ostatecznie zaszkodzą oceanowi i otaczającemu go środowisku.
- Wesprzyj
Bądźmy szczerzy, wszyscy mamy w domu (lub akademiku) rzeczy, których po prostu nie potrzebujemy i nie będziemy używać. Przekazywanie rzeczy lokalnym organizacjom charytatywnym to świetny sposób na nadanie swoim przedmiotom nowego życia, a ktoś inny może być w stanie zdobyć coś, czego naprawdę potrzebuje do potrzebujesz.
- Zmień przeznaczenie starych pojemników
Czy masz świece, w których prawie skończył się wosk? Albo słoiki z jedzeniem, które właśnie zużyłeś? Świetny sposób na kreatywność i stworzenie nowego wystroju, który Ci odpowiada nie co muszę kupić, to ponowne wykorzystanie takich pojemników jako wazonów na kwiaty lub do przechowywania! Weź trochę farby lub użyj jej w niezmienionej formie — w każdym razie jest to świetna opcja, aby mieć wyjątkowy i zrównoważony wystrój domu.
- Używać transportu publicznego
Z pewnością nie jest to opcja dla każdego, ale jeśli mieszkasz w dużym mieście i wszędzie jeździsz samochodem, rozważ jazdę na rowerze lub skorzystanie z transportu publicznego. Jest o wiele bezpieczniejszy dla środowiska (i pozwala zaoszczędzić pieniądze! Widziałeś ostatnio ceny benzyny?) i naprawdę może być świetnym sposobem na zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych pochodzących z pojazdu, jednocześnie doświadczając czegoś nowego.
- Skorzystaj z naturalnego światła
W ciągu dnia wyłączanie niepotrzebnego oświetlenia to świetny sposób na oszczędzanie energii i odczuwanie skutków wpadania światła słonecznego do domu, co osobiście poprawia mi samopoczucie.
- Dołącz do klubu zrównoważonego rozwoju
Ostatnią rzeczą, jaką zasugeruję, jest dołączenie do lokalnego klubu zrównoważonego rozwoju! To świetna okazja, aby wziąć odpowiedzialność za swoje wysiłki na rzecz zrównoważonego rozwoju i naprawdę wpłynąć na środowisko.
Oto moje sugestie i kilka rzeczy, które lubię robić w życiu codziennym, aby pomóc chronić środowisko, zwłaszcza, że nie mieszkam tuż nad oceanem. Widziałam, że te małe kroki mogą naprawdę zmienić moje życie i mam nadzieję, że zachęcą Cię do zrobienia tego samego!
Ostatecznie rozwiązanie tych problemów należy do naszego społeczeństwa jako całości, dlatego ważne jest, aby nie wywierać zbyt dużej presji na siebie jako jednostkę. Ale czasami nawet praca jednej osoby może zainspirować innych do zmiany.