By Febe Turner
Prezydent, George Washington University Sustainable Oceans Alliance; Stażysta, Fundacja Ocean

Pomimo faktu, że dorastałem w zamkniętym stanie Idaho, woda zawsze była ogromną częścią mojego życia. Dorastałem pływając wyczynowo, a moja rodzina spędzała niezliczone letnie tygodnie w naszym domku nad jeziorem, zaledwie kilka godzin na północ od Boise. Tam budziliśmy się o wschodzie słońca i jeździliśmy na nartach wodnych po szklistej porannej wodzie. Chodziliśmy na dętki, gdy woda stawała się wzburzona, a nasz wujek próbował wyrzucić nas z dętki – naprawdę przerażające. Płynęliśmy łodziami, aby skakać z klifów i nurkować w skalistych częściach alpejskiego jeziora. Pływaliśmy kajakiem po rzece Salmon lub po prostu odpoczywaliśmy na przystani z książką, podczas gdy psy bawiły się w wodzie.

IMG_3054.png
Nie trzeba dodawać, że zawsze kochałem wodę.

Moja pasja do aktywnej ochrony oceanów zaczęła się od silnego przekonania, że ​​orki nie powinny być trzymane w niewoli. oglądałem Czarniak mojej ostatniej klasie liceum, a potem byłem uzależniony od uczenia się wszystkiego, co mogłem na ten temat, zanurzając się w jeszcze większej liczbie filmów dokumentalnych, książek lub artykułów naukowych. Na pierwszym roku studiów napisałem pracę badawczą na temat inteligencji i struktur społecznych orek oraz szkodliwych skutków niewoli. Mówiłem o tym każdemu, kto chciał słuchać. I niektórzy ludzie naprawdę słuchali! Kiedy moja reputacja dziewczyny-orki rozeszła się po całym kampusie, mój przyjaciel uznał za konieczne połączyć mnie ze Szczytem Zrównoważonych Oceanów w Georgetown za pośrednictwem poczty e-mail, mówiąc: „Hej, nie wiem, czy twoje zainteresowanie orkami wykracza poza niewolę, ale dowiedziałem się o tym szczycie za kilka tygodni, i myślę, że to jest w porządku. To było.

Wiedziałem, że ocean ma kłopoty, ale Szczyt naprawdę otworzył mi umysł na to, jak głębokie i złożone są problemy związane ze zdrowiem oceanów. Stwierdziłem, że to wszystko jest niepokojące, pozostawiając mnie z napiętymi węzłami w żołądku. Zanieczyszczenia plastikiem wydawały się nieuniknione. Gdziekolwiek się obrócę, widzę plastikową butelkę wody, plastikową torbę, plastik, plastik, plastik. Te same tworzywa sztuczne trafiają do naszego oceanu. Ponieważ stale rozkładają się w oceanie, pochłaniają szkodliwe zanieczyszczenia. Ryby mylą te małe tworzywa sztuczne z pożywieniem i nadal wysyłają zanieczyszczenia w górę łańcucha pokarmowego. Teraz, kiedy myślę o pływaniu w oceanie, wszystko, o czym mogę myśleć, to ta orka, która została wyrzucona na północno-zachodnie wybrzeże Pacyfiku. Jego ciało zostało uznane za odpad toksyczny ze względu na poziom zanieczyszczeń. To wszystko wydaje się nieuniknione. Całkowicie zniechęcające. To właśnie zainspirowało mnie do założenia własnego oddziału Sustainable Oceans Alliance na Uniwersytecie George'a Washingtona (GW SOA).

IMG_0985.png

Kiedy byłem w domu zeszłego lata, poza pilnowaniem życia i trenowaniem drużyny pływackiej ligi letniej, niestrudzenie pracowałem nad uruchomieniem własnego rozdziału GW SOA. Ocean zawsze był w mojej głowie, więc naturalnie i zgodnie z formą Phoebe, ciągle o tym mówiłem. Piłem sok w miejscowym klubie country, kiedy kilku rodziców moich przyjaciół zapytało mnie, co ostatnio porabiam. Po tym, jak powiedziałem im o uruchomieniu GW SOA, jeden z nich powiedział: „Oceany? Dlaczego [usunięto przekleństwo] zależy ci na tym?! Jesteś z Idaho! Zaskoczony jego odpowiedzią, powiedziałem: „Przepraszam, zależy mi na wielu rzeczach”. Wszyscy w końcu zaczęli się śmiać lub mówić: „Cóż, nic mnie nie obchodzi!” i „To problem twojego pokolenia”. Być może wypili o jeden koktajl za dużo, ale wtedy zdałem sobie sprawę, jak ważne jest, aby ludzie mieszkający w stanach bez dostępu do morza byli świadomi tego, co się dzieje, i chociaż nie mamy oceanu na naszym podwórku, pośrednio jesteśmy jesteśmy odpowiedzialni za część problemów, niezależnie od tego, czy są to emitowane przez nas gazy cieplarniane, żywność, którą jemy, czy produkowane przez nas śmieci. Stało się również jasne, że teraz, bardziej niż kiedykolwiek, niezwykle ważne jest, aby millenialsi byli wykształceni i zainspirowani do podejmowania działań na rzecz oceanów. Być może nie stworzyliśmy problemów wpływających na nasze oceany, ale to od nas zależy znalezienie rozwiązań.

IMG_3309.png

Rozpoczął się tegoroczny Sustainable Oceans Summit 2 kwietnia, tu w Waszyngtonie. Naszym celem jest poinformowanie jak największej liczby młodych ludzi o tym, co dzieje się w oceanie. Chcemy naświetlać problemy, ale co ważniejsze, proponować rozwiązania. Mam nadzieję, że zainspiruję młodych ludzi do przyjęcia tej sprawy. Niezależnie od tego, czy jesz mniej owoców morza, częściej jeździsz na rowerze, czy nawet wybierasz ścieżkę kariery.

Mam nadzieję, że oddział GW SOA odniesie sukces jako dobrze zarządzana i szanowana organizacja studencka do czasu ukończenia studiów, dzięki czemu będzie mógł nadal organizować te ważne szczyty w nadchodzących latach. W tym roku mam wiele celów, z których jednym jest ustanowienie programu alternatywnej przerwy w oczyszczaniu oceanów i plaż w ramach programu alternatywnej przerwy w GW. Mam również nadzieję, że nasza organizacja studencka nabierze rozpędu potrzebnego do stworzenia większej liczby klas zajmujących się tematyką oceanów. W tej chwili jest tylko jeden, Oceanografia, i to nie wystarczy.

Jeśli jesteś zainteresowany wsparciem Sustainable Oceans Summit 2016, nadal potrzebujemy sponsorów korporacyjnych i darowizn. W przypadku zapytań o partnerstwo, proszę napisz do mnie. Jeśli chodzi o darowizny, The Ocean Foundation była na tyle uprzejma, że ​​zarządzała dla nas funduszem. Tutaj możesz przekazać darowiznę na rzecz tego funduszu.