Mark J. Spalding, prezes The Ocean Foundation

Sala tętniła pozdrowieniami i rozmowami, gdy uczestnicy zbierają się na pierwszą sesję. Byliśmy w obiekcie konferencyjnym w Pacific Life na piątym roku Warsztaty ssaków morskich z południowej Kalifornii. Dla wielu naukowców, lekarzy weterynarii i specjalistów ds. polityki jest to pierwszy raz, kiedy widzieli się od zeszłego roku. Inni byli nowi w warsztacie, ale nie w terenie, i oni też znaleźli starych przyjaciół. Warsztaty osiągnęły maksymalną pojemność 175 uczestników, po rozpoczęciu z zaledwie 77 uczestnikami w pierwszym roku.

Ocean Foundation z dumą współorganizuje to wydarzenie wraz z organizacją The Ocean Foundation Fundacja Pacific Life, a te warsztaty kontynuują wspaniałą tradycję oferowania możliwości nawiązania kontaktu z innymi badaczami, praktykami terenowymi na plaży i w wodzie zajmującymi się ratowaniem ssaków morskich, a także z garstką tych, których praca życiowa dotyczy polityk i praw chroniących ssaki morskie . Tennyson Oyler, nowy prezes Pacific Life Foundation, otworzył warsztaty i rozpoczęła się nauka.

Trzeba było mieć dobre wieści. Morświn powrócił do Zatoki San Francisco po raz pierwszy od prawie siedmiu dekad, monitorowany przez naukowców, którzy wykorzystują codzienne zgromadzenia morświnów, które żerują w pobliżu mostu Golden Gate podczas przypływu. Bezprecedensowe wyrzucenie na brzeg około 1600 młodych lwów morskich zeszłej wiosny wydaje się mało prawdopodobne, aby powtórzyło się w tym roku. Nowe zrozumienie rocznych skupisk głównych gatunków wędrownych, takich jak wieloryby błękitne, powinno wspierać formalny proces wnioskowania o zmiany szlaków żeglugowych do Los Angeles i San Francisco w miesiącach, w których tam przebywają.

Popołudniowy panel skupił się na pomaganiu naukowcom i innym ekspertom w dziedzinie ssaków morskich w skutecznym opowiadaniu swoich historii. Panel komunikacyjny obejmował osoby z różnych środowisk w tej dziedzinie. Mówcą podczas wieczornej kolacji był wybitny dr Bernd Würsig, który wraz z żoną przeprowadził więcej badań, był mentorem dla większej liczby studentów i wspierał wysiłki na rzecz poszerzenia dziedziny, niż większość naukowców ma czas, a tym bardziej nie wykorzystuje możliwości.

Sobota była dniem, który zwrócił naszą uwagę na kwestię, która wysuwa się na pierwszy plan w wielu dyskusjach na temat relacji człowieka ze ssakami morskimi: kwestię, czy ssaki morskie powinny być trzymane w niewoli, czy też hodowane do niewoli, z wyjątkiem uratowanych zwierząt, które zbyt zniszczone, by przetrwać na wolności.

Prelegent podczas lunchu ożywił popołudniowe sesje: dr Lori Marino z Centrum rzecznictwa zwierząt Kimmela oraz Centrum Etyki na Uniwersytecie Emory, zajmujące się kwestią tego, czy ssaki morskie rozwijają się w niewoli. Jej przemówienie można podsumować w następujących punktach, w oparciu o jej badania i doświadczenie, które doprowadziły ją do nadrzędnej przesłanki, że walenie nie rozwijają się w niewoli. Dlaczego?

Po pierwsze, ssaki morskie są inteligentne, samoświadome i autonomiczne. Są społecznie niezależni i złożeni — mogą wybierać ulubieńców spośród swojej grupy społecznej.

Po drugie, ssaki morskie muszą się poruszać; mieć zróżnicowane środowisko fizyczne; sprawować kontrolę nad swoim życiem i być częścią infrastruktury społecznej.

Po trzecie, ssaki morskie żyjące w niewoli mają wyższy wskaźnik śmiertelności. I nie było ŻADNEJ poprawy w ciągu ponad 20 lat doświadczenia w hodowli zwierząt.

Po czwarte, czy to na wolności, czy w niewoli, główną przyczyną śmierci jest infekcja, a w niewoli infekcja wynika częściowo ze złego stanu uzębienia w niewoli z powodu zachowań wyłącznie w niewoli, które prowadzą ssaki morskie do żucia (lub próby żucia ) na żelaznych prętach i betonie.

Po piąte, ssaki morskie w niewoli również wykazują wysoki poziom stresu, co prowadzi do immunosupresji i przedwczesnej śmierci.

Zachowanie w niewoli nie jest naturalne dla zwierząt. Rodzaje zachowań wymuszonych przez szkolenie zwierząt morskich do występów na pokazach wydają się prowadzić do rodzajów stresorów, które powodują zachowania, które nie zdarzają się na wolności. Na przykład nie ma potwierdzonych ataków orków na ludzi na wolności. Ponadto argumentuje, że już zmierzamy w kierunku lepszej opieki i zarządzania naszymi relacjami z innymi wysoko rozwiniętymi ssakami o złożonych systemach społecznych i wzorcach migracyjnych. Coraz mniej słoni jest wystawianych w ogrodach zoologicznych ze względu na ich potrzebę większej przestrzeni i interakcji społecznych. Większość sieci laboratoriów badawczych zaprzestała eksperymentów na szympansach i innych członkach rodziny małp.

Dr Marino doszedł do wniosku, że niewola nie działa na ssaki morskie, zwłaszcza delfiny i orki. Zacytowała eksperta od ssaków morskich, dr Naomi Rose, która przemawiała później tego samego dnia, mówiąc: „[postrzegane] rygory dzikiej przyrody nie usprawiedliwiają warunków niewoli”.

Popołudniowy panel poruszył również kwestię ssaków morskich w niewoli, w szczególności orków i delfinów. Ci, którzy uważają, że ssaki morskie absolutnie nie powinny być trzymane w niewoli, argumentują, że nadszedł czas, aby zakończyć programy hodowlane w niewoli, opracować plan zmniejszenia liczby zwierząt w niewoli i zaprzestać chwytania zwierząt na pokaz lub w innych celach. Twierdzą, że firmy rozrywkowe nastawione na zysk mają żywotny interes w promowaniu idei, że występujące i inne pokazowe ssaki morskie mogą się rozwijać przy odpowiedniej opiece, stymulacji i środowisku. Argumentuje się, że podobnie akwaria, które kupują nowo schwytane zwierzęta z dzikich populacji daleko od Stanów Zjednoczonych, mają taki żywotny interes. Należy zauważyć, że podmioty te również wnoszą duży wkład w zbiorowe wysiłki na rzecz pomocy podczas wyrzucania ssaków morskich na brzeg, niezbędnych akcji ratowniczych i badań podstawowych. Inni obrońcy potencjału prawdziwych powiązań człowieka z ssakami morskimi zwracają uwagę, że zagrody delfinów marynarki wojennej są otwarte na drugim końcu lądu. Teoretycznie delfiny mogą swobodnie odchodzić i nie chcą tego robić – badacze, którzy je badają, uważają, że delfiny dokonały jasnego wyboru.

Ogólnie rzecz biorąc, istnieją szersze obszary rzeczywistej zgody, pomimo pewnych obszarów niezgody co do wyświetlania, wydajności i wartości badanych w niewoli. Powszechnie uznaje się, że:
Te zwierzęta są bardzo inteligentnymi, złożonymi zwierzętami o różnych osobowościach.
Nie wszystkie gatunki ani wszystkie pojedyncze zwierzęta nadają się do wystawiania, co również powinno prowadzić do zróżnicowanego traktowania (i być może wypuszczania).
Wiele uratowanych ssaków morskich w niewoli nie mogło przeżyć na wolności ze względu na charakter obrażeń, które doprowadziły do ​​​​ich uratowania
Dzięki badaniom w niewoli wiemy rzeczy o fizjologii delfinów i innych ssaków morskich, których inaczej byśmy nie wiedzieli.
Tendencja zmierza w kierunku coraz mniejszej liczby instytucji wystawiających ssaki morskie w Stanach Zjednoczonych i Unii Europejskiej i tendencja ta prawdopodobnie się utrzyma, ale jest równoważona przez rosnące kolekcje zwierząt pokazowych trzymanych w niewoli w Azji.
Istnieją najlepsze praktyki dotyczące trzymania zwierząt w niewoli, które powinny być ustandaryzowane i powielane we wszystkich instytucjach, a wysiłek edukacyjny powinien być agresywny i stale aktualizowany, gdy dowiadujemy się więcej.
W większości instytucji powinny być opracowywane plany zakończenia obowiązkowych publicznych występów orków, delfinów i innych ssaków morskich, ponieważ jest to prawdopodobne żądanie opinii publicznej i organów regulacyjnych, które na nie odpowiadają.

Głupotą byłoby udawać, że obie strony zgadzają się na tyle, by dojść do łatwego rozwiązania kwestii, czy delfiny, orki i inne ssaki morskie powinny być trzymane w niewoli. Uczucia są silne co do wartości badań w niewoli i publicznego pokazu w zarządzaniu relacjami między ludźmi a dzikimi populacjami. Równie silne są emocje związane z zachętami tworzonymi przez instytucje kupujące dziko żyjące zwierzęta, motywem zysku dla innych instytucji oraz czysto etyczną kwestią, czy wolno wybiegające inteligentne dzikie zwierzęta powinny być trzymane w małych zagrodach w grupach społecznych, które nie są przez nich wybrane, lub, co gorsza, w niewoli samotnej.

Wynik dyskusji warsztatowej był jasny: nie ma uniwersalnego rozwiązania, które można wdrożyć. Być może jednak możemy zacząć od miejsca, w którym wszystkie strony się zgodzą i przejść do miejsca, w którym sposób, w jaki zarządzamy naszymi potrzebami badawczymi, zazębia się z naszym rozumieniem praw naszych oceanicznych sąsiadów. Coroczne warsztaty poświęcone ssakom morskim stworzyły podstawę wzajemnego zrozumienia, nawet jeśli eksperci zajmujący się ssakami morskimi nie zgadzają się ze sobą. Jest to jeden z wielu pozytywnych rezultatów dorocznego zgromadzenia, ponieważ jesteśmy w ten sposób uzdolnieni.

W The Ocean Foundation promujemy ochronę i zachowanie ssaków morskich oraz pracujemy nad określeniem najlepszych sposobów zarządzania relacjami międzyludzkimi z tymi wspaniałymi stworzeniami, a następnie dzielimy się tymi rozwiązaniami ze społecznością ssaków morskich na całym świecie. Nasz Fundusz Ssaków Morskich jest najlepszym narzędziem wspierającym nasze wysiłki w tym kierunku.