Mark J. Spalding, prezes The Ocean Foundation
Ten blog pierwotnie pojawił się na stronie Ocean Views należącej do National Geographic

„Radioaktywny pióropusz w oceanie” to rodzaj nagłówka, który gwarantuje, że ludzie zwrócą uwagę na następujące wiadomości. Biorąc pod uwagę późniejsze informacje, że wodnisty pióropusz materiału radioaktywnego z wypadku jądrowego w Fukushimie w 2011 roku zacznie docierać do zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych w 2014 roku, naturalne wydaje się zaniepokojenie tym, co dzieje się z Oceanem Spokojnym, potencjalnie radioaktywnymi szkody i zdrowe oceany. I oczywiście, aby złamać nieuniknione żarty o ulepszonym nocnym surfowaniu lub łowieniu świecącej w ciemności zdobyczy. Jednak ważne jest również, aby upewnić się, że zajmujemy się konkretnymi problemami w oparciu o dobre dane, a nie zrozumiałą, ale w dużej mierze emocjonalną reakcję podobną do paniki, jaką może wywołać uwolnienie dowolnej ilości materiału radioaktywnego.

Na początku września rybacy z północno-wschodniego wybrzeża Japonii po raz pierwszy mogli przygotować się do wyjścia na morze od czasu trzęsienia ziemi w 2011 roku i późniejszych problemów z elektrownią jądrową w Fukushimie. Poziomy radioaktywności w wodach przybrzeżnych okazywały się zbyt wysokie przez zbyt długi czas, aby umożliwić połowy - ostatecznie spadły do ​​akceptowalnych poziomów bezpieczeństwa w 2013 roku.

Widok z lotu ptaka na należącą do TEPCO elektrownię jądrową Fukushima Daiichi i jej zbiorniki na zanieczyszczoną wodę. Źródło zdjęcia: Reuters

Niestety, te plany odzyskania części historycznego połączenia zdewastowanego regionu z oceanem zostały opóźnione przez ostatnie doniesienia o znacznych wyciekach radioaktywnej wody z uszkodzonej elektrowni. Od czasu trzęsienia ziemi do ochłodzenia trzech uszkodzonych reaktorów jądrowych zużyto miliony galonów wody. Woda radioaktywna była przechowywana na miejscu w zbiornikach, które najwyraźniej nie były przeznaczone do długotrwałego przechowywania. Chociaż w tym momencie na miejscu zmagazynowanych jest ponad 80 milionów galonów wody, wciąż niepokojące jest myślenie o co najmniej 80,000 2011 galonach zanieczyszczonej wody dziennie, wyciekającej do ziemi i do oceanu, niefiltrowanej, z jednego z najbardziej zniszczone zbiorniki wodne. Ponieważ urzędnicy pracują nad rozwiązaniem tego nieco nowszego problemu i coraz bardziej kosztownych programów powstrzymywania, nadal istnieje problem z pierwszymi wydaniami po wydarzeniach z wiosny XNUMX roku.

Kiedy doszło do wypadku jądrowego w Fukushimie, niektóre radioaktywne cząstki po prostu przeniosły się przez Pacyfik przez powietrze w ciągu kilku dni — na szczęście nie w ilościach uważanych za niebezpieczne. Jeśli chodzi o przewidywany pióropusz, materiał radioaktywny przedostał się do wód przybrzeżnych Japonii na trzy sposoby: cząstki radioaktywne przedostały się z atmosfery do oceanu, zanieczyszczona woda, która zebrała radioaktywne cząsteczki z gleby, oraz bezpośrednie uwolnienie skażonej wody z rośliny. W 2014 r. ten radioaktywny materiał ma pojawić się w wodach USA – już dawno został rozcieńczony do poziomów poniżej poziomów, które Światowa Organizacja Zdrowia uważa za bezpieczne. Identyfikowalny pierwiastek znany jest jako cez-137, niezwykle stabilny, możliwy do zidentyfikowania izotop, który będzie można zmierzyć za dziesięciolecia, a także w przyszłym roku, ze względną pewnością co do jego pochodzenia, bez względu na to, jak rozcieńczona była zanieczyszczona woda, która wyciekła do oceanu. Potężna dynamika Pacyfiku pomogła rozproszyć materiał poprzez wzorce wielu prądów.

Najnowsze modele wydają się wskazywać, że część materiału pozostanie skoncentrowana w wirze Północnego Pacyfiku, w obszarze, w którym prądy tworzą strefę niskiego ruchu w oceanie, która przyciąga wszelkiego rodzaju szczątki ludzkie. Wielu z nas, którzy śledzą kwestie związane z oceanami, wie, że znajduje się tam Wielka Pacyficzna Plama Śmieci, nazwa nadana obszarowi, w którym przepływ oceanu skoncentrował się i zgromadził szczątki, chemikalia i inne ludzkie odchody z odległych miejsc – większość z nich w kawałkach zbyt małych, aby można je było łatwo zobaczyć. Ponownie, chociaż naukowcy będą w stanie zidentyfikować izotopy pochodzące z Fukushimy, nie oczekuje się, że materiał radioaktywny będzie na niebezpiecznie wysokim poziomie w Wirze. Podobnie w modelach, które pokazują, że materiał ostatecznie popłynie aż do Oceanu Indyjskiego – będzie identyfikowalny, ale niezauważalny.

Ostatecznie nasza troska przeplata się z naszym zdziwieniem. Nasze zaniepokojenie wiąże się z ciągłym wypieraniem japońskich rybaków przybrzeżnych z ich źródeł utrzymania oraz utratą wód przybrzeżnych jako źródła rekreacji i inspiracji. Jesteśmy zaniepokojeni skutkami tak wysokiego poziomu radioaktywności w wodach przybrzeżnych na całe życie w nich żyjące. Mamy nadzieję, że urzędnicy będą starali się zapewnić skuteczną filtrację nowej zanieczyszczonej wody, zanim zostanie ona wrzucona do oceanu, ponieważ system magazynowania oparty na zbiornikach nie chroni oceanu. Mamy nadzieję, że jest to okazja, aby naprawdę zrozumieć skutki tych wypadków i dowiedzieć się, w jaki sposób można zapobiegać takim szkodom w przyszłości.

Pozostaje nasze zdumienie: globalny ocean łączy nas wszystkich, a to, co robimy w jakiej części oceanu, wpłynie na części oceanu daleko poza horyzontem. Potężne prądy, które zapewniają nam pogodę, wspierają naszą żeglugę i zwiększają produktywność oceanów, pomagają również osłabić nasze najgorsze błędy. Zmieniające się temperatury oceanów mogą przesunąć te prądy. Rozcieńczenie nie oznacza braku szkody. Naszym wyzwaniem pozostaje robienie wszystkiego, co w naszej mocy — zarówno zapobiegania, jak i odtwarzania — tak, aby naszym dziedzictwem był nie tylko identyfikowalny cez-137 w ciągu dwóch dekad, ale także ocean tak zdrowy, że cez-137 jest tylko dziwactwem dla tych, przyszłych badaczy, a nie zniewagę.

Nawet gdy przedzieramy się przez wiele dezinformacji i histerii, które nie mają podstaw naukowych, Fukushima jest lekcją dla nas wszystkich, zwłaszcza gdy myślimy o lokalizacji elektrowni jądrowych na wybrzeżu. Nie ma wątpliwości, że zanieczyszczenie radioaktywne wód przybrzeżnych Japonii jest poważne i może się pogłębiać. Jak dotąd wydaje się, że naturalne systemy oceanów będą gwarantować, że społeczności przybrzeżne innych krajów nie będą cierpieć z powodu podobnego zanieczyszczenia z powodu tego szczególnego wyzwania.

W The Ocean Foundation dokładamy wszelkich starań, aby wspierać odporność i adaptację, aby przygotować się na zniewagi spowodowane przez człowieka oraz klęski żywiołowe, a także promować bezpieczniejsze źródła energii przybrzeżnej, takie jak te, które czerpią energię odnawialną z najpotężniejszej siły na ziemi – naszej ocean (zobacz więcej).