Mark J. Spalding, Prezydent

Dzień świstaka od nowa

W ten weekend dowiedziałem się, że morświn Vaquita jest zagrożony, przechodzi kryzys i desperacko potrzebuje natychmiastowej ochrony. Niestety, jest to to samo stwierdzenie, które można i było wypowiadane co roku od połowy lat 1980., kiedy po raz pierwszy zacząłem pracować w Baja California.

Tak, od prawie 30 lat wiemy o statusie Vaquita. Wiemy, jakie są główne zagrożenia dla przetrwania Vaquitów. Nawet na poziomie umów międzynarodowych wiedzieliśmy, co naprawdę należy zrobić, aby zapobiec wyginięciu.

vaquitaINnet.jpg

Przez wiele lat Komisja Ssaków Morskich Stanów Zjednoczonych zdecydowanie uważała Vaquitę za kolejnego ssaka morskiego, który prawdopodobnie wyginie, i poświęciła czas, energię i zasoby na rzecz jej zachowania i ochrony. Istotnym głosem w tej komisji był jej szef, Tim Ragen, który od tego czasu przeszedł na emeryturę. W 2007 roku byłem koordynatorem Północnoamerykańskiego Planu Działań na rzecz Ochrony Środowiska Północnoamerykańskiej Komisji ds. Współpracy Środowiskowej dla Vaquita, w ramach którego wszystkie trzy rządy Ameryki Północnej zgodziły się pracować nad szybkim przeciwdziałaniem zagrożeniom. W 2009 roku byliśmy głównym sponsorem filmu dokumentalnego Chrisa Johnsona pt „Ostatnia szansa dla pustynnego morświna”.  Ten film zawierał pierwszą w historii fotografię wideo tego nieuchwytnego zwierzęcia.

Wolno rosnąca Vaquita została po raz pierwszy odkryta dzięki kościom i zwłokom w latach pięćdziesiątych XX wieku. Jego morfologia zewnętrzna została opisana dopiero w latach 1950. XX wieku, kiedy Vaquita zaczęła pojawiać się w sieciach rybackich. Rybacy polowali na ryby, krewetki, a ostatnio także na zagrożonego Totoabę. Vaquita nie jest dużym morświnem, zwykle ma mniej niż 1980 stopy długości i pochodzi z północnej Zatoki Kalifornijskiej, jej jedynego siedliska. Ryba Totoaba to ryba morska, unikalna dla Zatoki Kalifornijskiej, której pęcherze są poszukiwane, aby zaspokoić popyt na rynku azjatyckim, pomimo nielegalnego handlu. Zapotrzebowanie to zaczęło się po tym, jak bardzo podobna ryba pochodząca z Chin wyginęła z powodu przełowienia.

Stany Zjednoczone są głównym rynkiem zbytu dla połowów krewetek w północnej części Zatoki Kalifornijskiej. Krewetki, podobnie jak ryby i zagrożone gatunki Totoaba, łowi się za pomocą sieci skrzelowych. Niestety, Vaquita jest jedną z przypadkowych ofiar, „przyłowów”, czyli łowionych na sprzęt. Vaquita mają tendencję do chwytania płetwy piersiowej i toczenia się, aby się wydostać - tylko po to, by się bardziej zaplątać. To niewielka pociecha wiedzieć, że wydają się umierać szybko z powodu szoku, a nie powolnego, bolesnego uduszenia.

ucsb połowów.jpeg

Vaquita ma mały wyznaczony obszar schronienia w górnej zatoce Morza Corteza. Jego siedlisko jest nieco większe, a całe jego siedlisko niestety pokrywa się z głównymi połowami krewetek, ryb i nielegalnych połowów Totoaba. I oczywiście ani krewetki, ani Totoaba, ani Vaquita nie potrafią czytać mapy ani wiedzieć, gdzie leżą zagrożenia. Ale ludzie mogą i powinni.

W piątek, na naszym szóstym roku Warsztaty ssaków morskich z południowej Kalifornii, odbył się panel dyskusyjny na temat aktualnego stanu Vaquita. Konkluzja jest tragiczna i smutna. A reakcja zaangażowanych osób pozostaje niepokojąca i nieodpowiednia – i jest sprzeczna z nauką, zdrowym rozsądkiem i prawdziwymi zasadami ochrony przyrody.

Już w 1997 roku byliśmy bardzo zaniepokojeni małą liczebnością populacji morświna Vaquita i tempem jej spadku. W tym czasie było szacunkowo 567 osobników. Czas na uratowanie Vaquita był wtedy - ustanowienie pełnego zakazu połowów sieciami skrzelowymi i promowanie alternatywnych źródeł utrzymania i strategii mogło uratować Vaquita i ustabilizować społeczności rybackie. Niestety, ani wśród społeczności zajmującej się ochroną przyrody, ani wśród organów regulacyjnych nie było woli, aby „po prostu powiedzieć nie” i chronić siedlisko morświna.

Barbara Taylor, Jay Harlow i inni urzędnicy NOAA ciężko pracowali, aby nauka związana z naszą wiedzą o Vaquita była solidna i niepodważalna. Przekonali nawet oba rządy, aby zezwoliły statkowi badawczemu NOAA na spędzenie czasu w górnej części Zatoki Perskiej, wykorzystując technologię wielkiego oka do fotografowania i liczenia transektów obfitości zwierzęcia (lub jego braku). Barbara Taylor została również zaproszona i pozwolono jej służyć w meksykańskiej komisji prezydenckiej w sprawie planu naprawy tego rządu dla Vaquita.

W czerwcu 2013 r. rząd meksykański wydał normę regulacyjną nr 002, która nakazała eliminację dryfujących sieci skrzelowych z łowisk. Miało to nastąpić w przybliżeniu 1/3 rocznie na przestrzeni trzech lat. To nie zostało zrealizowane i jest opóźnione w harmonogramie. Ponadto naukowcy zamiast tego zasugerowali całkowite zamknięcie wszystkich połowów w siedlisku Vaquita tak szybko, jak to możliwe.

vaquita z bliska.jpeg

Niestety, zarówno w dzisiejszej Amerykańskiej Komisji Ssaków Morskich, jak i wśród niektórych liderów ochrony przyrody w Meksyku, następuje przyspieszone zaangażowanie w strategię, która mogła działać 30 lat temu, ale dziś jest niemal śmieszna w swojej nieadekwatności. Tysiące dolarów i zbyt wiele lat poświęcono na rozwój alternatywnych narzędzi połowowych, aby uniknąć zakłóceń w rybołówstwie. Po prostu powiedzenie „nie” nie wchodziło w grę – przynajmniej nie w imieniu biednej Vaquity. Zamiast tego nowe kierownictwo w US Marine Mammal Commission przyjmuje „strategię zachęt ekonomicznych”, taką, która okazała się nieskuteczna w każdym większym badaniu – ostatnio w raporcie Banku Światowego „Mind, Society, and Behaviour”.

Nawet gdyby podjęto próbę oznakowania „bezpiecznych krewetek Vaquita” za pomocą lepszego sprzętu, wiemy, że wdrożenie i pełne przyjęcie przez rybaków takich wysiłków zajmuje lata i może mieć niezamierzone konsekwencje dla innych gatunków. W obecnym tempie Vaquita ma miesiące, a nie lata. Nawet do czasu ukończenia naszego planu z 2007 r. 58% populacji zostało utracone, pozostawiając 245 osobników. Obecnie populacja szacowana jest na 97 osobników. Naturalny wzrost populacji Vaquita wynosi tylko około 3 procent rocznie. A kompensacją tego jest obrzydliwe tempo spadku, szacowane na 18.5%, spowodowane działalnością człowieka.

Meksykańskie oświadczenie o wpływie przepisów wydane 23 grudnia 2014 r. Sugeruje zakaz połowów sieciami skrzelowymi w regionie tylko przez dwa lata, pełne odszkodowanie za utracone dochody dla rybaków, egzekwowanie prawa przez społeczność oraz nadzieję, że nastąpi wzrost liczby Vaquita w ciągu 24 miesięcy. To oświadczenie jest projektem działania rządu, który jest otwarty do publicznego komentowania, więc nie mamy pojęcia, czy rząd meksykański zamierza go przyjąć, czy nie.

Niestety, ekonomia nielegalnego łowiska Totoaba może zniweczyć każdy plan, nawet ten słaby na stole. Tam są poparte doniesieniami że meksykańskie kartele narkotykowe uczestniczą w połowach Totoaba w celu wywozu pęcherzy rybnych do Chin. Nazywano go nawet tzw „crack z ryb” ponieważ pęcherze Totoaba kosztują nawet 8500 dolarów za kilogram; a same ryby kosztują w Chinach od 10,000 20,000 do XNUMX XNUMX dolarów za sztukę.

Nawet jeśli zostanie przyjęta, nie jest jasne, czy zamknięcie wystarczy. Aby być nawet marginalnie skutecznym, konieczne jest znaczne i znaczące egzekwowanie. Ze względu na udział karteli, egzekucja prawdopodobnie musi być prowadzona przez meksykańską marynarkę wojenną. A meksykańska marynarka wojenna będzie musiała wykazać się wolą zabraniania i konfiskowania łodzi i sprzętu rybackiego od rybaków, którzy mogą być zdani na łaskę innych. Jednak ze względu na wysoką wartość każdej ryby, bezpieczeństwo i uczciwość wszystkich stróżów prawa zostanie wystawiona na ekstremalną próbę. Jest jednak mało prawdopodobne, aby rząd meksykański z zadowoleniem przyjął zewnętrzną pomoc w zakresie egzekwowania prawa.

MJS i Vaquita.jpeg

I szczerze mówiąc, Stany Zjednoczone są tak samo winne nielegalnego handlu. Zablokowaliśmy wystarczająco dużo nielegalnych Totoaba (lub ich pęcherzy) na granicy amerykańsko-meksykańskiej i gdzie indziej w Kalifornii, aby wiedzieć, że LAX lub inne duże lotniska są prawdopodobnie punktami przeładunkowymi. Należy podjąć działania w celu upewnienia się, że chiński rząd nie jest współwinny importu tego nielegalnie pozyskanego produktu. Oznacza to przeniesienie tego problemu na poziom negocjacji handlowych z Chinami i ustalenie, gdzie w sieci są dziury, przez które przepływa handel.

Powinniśmy podjąć te kroki niezależnie od gatunku Vaquita i jego prawdopodobnego wyginięcia — przynajmniej w imieniu zagrożonego gatunku Totoaba oraz w imieniu kultury ograniczania i ograniczania nielegalnego handlu dziką fauną i florą, ludźmi i towarami. Przyznaję, że jestem załamany naszą wspólną porażką we wdrażaniu tego, co wiedzieliśmy o potrzebach tego wyjątkowego ssaka morskiego dziesiątki lat temu, kiedy mieliśmy taką możliwość, a naciski gospodarcze i polityczne były mniej gwałtowne.

Jestem zdumiony, że ktoś trzyma się pomysłu, że możemy opracować strategię „bezpiecznych krewetek Vaquita” przy zaledwie 97 osobnikach. Jestem zszokowany, że Ameryka Północna mogła pozwolić, by gatunek był tak bliski wyginięcia z całą nauką i wiedzą w naszych rękach, i niedawny przykład delfina Baiji, aby nas prowadził. Chcę mieć nadzieję, że biedne rodziny rybackie otrzymają pomoc, której potrzebują, aby zastąpić dochody z połowów krewetek i ryb. Chcę mieć nadzieję, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby zamknąć połowy sieciami skrzelowymi i wyegzekwować je od karteli. Chcę wierzyć, że możemy.

Vaquita nacap2.jpeg

Spotkanie NACEC w 2007 r. w celu opracowania NACAP na Vaquita


Kluczowe zdjęcie dzięki uprzejmości Barb Taylor