Ponieważ zakłócenia spowodowane reakcją na COVID-19 trwają nadal, społeczności borykają się z trudnościami na prawie każdym poziomie, nawet jeśli akty życzliwości i wsparcia zapewniają komfort i humor. Opłakujemy zmarłych i współczujemy tym, dla których najbardziej podstawowe rytuały i specjalne okazje, od nabożeństw po ukończenie szkoły, nie są przestrzegane w sposób, o jakim rok temu nawet byśmy nie pomyśleli. Jesteśmy wdzięczni tym, którzy każdego dnia muszą podejmować decyzje, aby iść do pracy i narażać siebie (i swoje rodziny) na niebezpieczeństwo podczas zmian w sklepach spożywczych, aptekach, placówkach medycznych i innych miejscach. Chcemy pocieszyć tych, którzy stracili rodziny i majątek w straszliwych burzach, które zniszczyły społeczności zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i na zachodnim Pacyfiku – nawet jeśli na reakcję mają wpływ protokoły COVID-19. Jesteśmy świadomi, że fundamentalne nierówności rasowe, społeczne i medyczne zostały szerzej ujawnione i że należy zająć się nimi bardziej agresywnie.

Jesteśmy również głęboko świadomi, że te ostatnie kilka miesięcy oraz nadchodzące tygodnie i miesiące oferują okazję do nauki, aby wytyczyć ścieżkę, która jest raczej proaktywna niż reaktywna, która przewiduje i przygotowuje się w możliwym zakresie do przyszłych zmian w naszym codziennym życiu: Strategie w celu poprawy dostępu do testów, monitorowania, leczenia oraz sprzętu ochronnego i sprzętu, których każdy potrzebuje w nagłych wypadkach zdrowotnych; Znaczenie czystych, niezawodnych dostaw wody; i zapewnienie, że nasze podstawowe systemy podtrzymywania życia są tak zdrowe, jak tylko możemy je zrobić. Jak wiedzieliśmy, jakość powietrza, którym oddychamy, może być podstawowym wyznacznikiem tego, jak dobrze ludzie tolerują dolegliwości układu oddechowego, w tym COVID-19 – fundamentalna kwestia równości i sprawiedliwości.

Ocean zapewnia nam tlen — bezcenną usługę — i tej zdolności należy bronić przez całe życie, jakie znamy, aby przetrwać. Oczywiście przywrócenie zdrowego i bogatego w zasoby oceanu jest koniecznością, nie jest opcjonalne — nie możemy obejść się bez usług ekosystemowych oceanu i korzyści ekonomicznych. Zmiany klimatyczne i emisje gazów cieplarnianych już teraz zakłócają zdolność oceanów do łagodzenia ekstremalnych warunków pogodowych i wspierania tradycyjnych wzorców opadów, na podstawie których zaprojektowaliśmy nasze systemy. Zakwaszenie oceanów zagraża również produkcji tlenu.

Zmiany w sposobie, w jaki żyjemy, pracujemy i bawimy się, są osadzone w skutkach, które już obserwujemy w wyniku zmiany klimatu – być może mniej wyraźnie i gwałtownie niż konieczne dystansowanie i głęboka strata, której teraz doświadczamy, ale zmiany już się rozpoczęły. Aby zająć się zmianami klimatycznymi, muszą nastąpić fundamentalne zmiany w sposobie, w jaki żyjemy, pracujemy i bawimy się. I w pewnym sensie pandemia dała nam pewne lekcje – nawet bardzo trudne – na temat gotowości i planowanej odporności. I kilka nowych dowodów potwierdzających znaczenie ochrony naszych systemów podtrzymywania życia — powietrza, wody, oceanu — dla większej równości, większego bezpieczeństwa i obfitości.

Gdy społeczeństwa wychodzą z zamknięcia i pracują nad wznowieniem działalności gospodarczej, która została tak nagle zatrzymana, musimy myśleć przyszłościowo. Musimy planować zmiany. Możemy przygotować się na zmiany i zakłócenia, wiedząc, że nasz system zdrowia publicznego musi być solidny — od zapobiegania zanieczyszczeniom, przez sprzęt ochronny, po systemy dystrybucji. Nie możemy zapobiec tornadom, ale możemy pomóc społecznościom zareagować na zniszczenia. Nie możemy zapobiec epidemiom, ale możemy zapobiec ich przemianie w pandemie. Musimy chronić najbardziej bezbronnych — społeczności, zasoby i siedliska — nawet wtedy, gdy staramy się dostosować do nowych rytuałów, zachowań i strategii dla dobra nas wszystkich.