Mark J. Spalding, prezes The Ocean Foundation
Relacja z pierwszej globalnej konferencji na temat oceanów, klimatu i bezpieczeństwa — część 2 z 2

ZDJĘCIE STRAŻY PRZYBRZEŻNEJ TUTAJ

Konferencja ta i instytucja, która ją zorganizowała, Instytut Współpracy Oceanów, Klimatu i Bezpieczeństwa, są nowe i raczej wyjątkowe. Kiedy Instytut powstał, był rok 2009 – koniec najcieplejszej dekady w ciągu ostatnich kilku stuleci, a kraje sprzątały po serii rekordowych burz, które nawiedziły społeczności wzdłuż Atlantyku, Pacyfiku i Zatoki Meksykańskiej. Zgodziłem się dołączyć do Rady Doradców, ponieważ pomyślałem, że to specjalne skrzyżowanie, na którym rozmawiamy o zmianach klimatu i ich wpływie na oceany i bezpieczeństwo, było nowym i pomocnym sposobem na dyskusję o tym, jak zagrożenie dla zdrowia oceanów jest również zagrożeniem dla zdrowia ludzi .

Jak zauważyłem w moim poprzednim poście, konferencja dotyczyła wielu form bezpieczeństwa, a nacisk na bezpieczeństwo narodowe był bardzo interesujący. Argumenty przemawiające za wspieraniem Departamentu Obrony w jego wysiłkach na rzecz ograniczenia własnych emisji gazów cieplarnianych (jako największego pojedynczego użytkownika paliw kopalnych na świecie) nie były częścią potocznego języka ochrony oceanów ani nawet dyskursu publicznego. i przygotować się na zmiany klimatu, aby zapewnić jej zdolność do prowadzenia działań bojowych i innych misji wspierających nasze bezpieczeństwo narodowe na całym świecie. Prelegentami była zróżnicowana grupa specjalistów w dziedzinie bezpieczeństwa, oceanów i związku zmieniających się wzorców klimatycznych z gospodarką, żywnością, energią i bezpieczeństwem narodowym. Poniżej przedstawiono tematy podkreślone przez panele:

Temat 1: Nie krew za olej

Wojsko jest jasne, że priorytetem powinno być zakończenie wojen o zasoby paliw kopalnych. Znaczna część światowych zasobów ropy naftowej znajduje się w krajach bardzo różnych od naszych. Kultury są różne, a wiele z nich jest bezpośrednio sprzecznych z interesami Ameryki. Skupianie się na ochronie naszej konsumpcji nie poprawia relacji na Bliskim Wschodzie, a z kolei niektórzy twierdzą, że im więcej robimy, tym mniej jesteśmy bezpieczni.

I, podobnie jak wszyscy Amerykanie, nasi przywódcy wojskowi nie lubią „tracenia naszych ludzi”. Kiedy mniej niż połowa zgonów w Afganistanie i Iraku była spowodowana przez piechotę morską chroniącą konwoje z paliwem, musimy znaleźć inne rozwiązanie przenoszenia naszych zasobów wojskowych po całej planecie. Niektóre innowacyjne eksperymenty naprawdę się opłacają. Marine Corp India Company stała się pierwszą tego typu jednostką, która polegała na energii słonecznej zamiast baterii i generatorów diesla: Zmniejszenie przewożonej masy (setki funtów samych baterii) i odpadów niebezpiecznych (ponownie baterie), a co ważniejsze, zwiększenie bezpieczeństwa, ponieważ istniały żadnych generatorów hałasujących, które zdradzałyby lokalizację (a tym samym nie maskowały zbliżania się intruzów).

Temat 2: Byliśmy i jesteśmy bezbronni

Kryzys naftowy z 1973 r. został wywołany przez wsparcie militarne USA dla Izraela w wojnie Jom Kippur. Cena ropy wzrosła czterokrotnie w ciągu niecałego roku. Nie chodziło tylko o dostęp do ropy, ale szok cenowy był czynnikiem krachu na giełdzie w latach 1973-4. Budząc się, że jesteśmy zakładnikami naszego apetytu na zagraniczną ropę, zareagowaliśmy na kryzys (co właśnie robimy w przypadku braku proaktywnego planowania). Do 1975 roku stworzyliśmy Strategiczne Rezerwy Ropy Naftowej i program oszczędzania energii i zaczęliśmy przyglądać się zużyciu mil na galon w naszych pojazdach. Kontynuowaliśmy poszukiwanie nowych sposobów na zdobycie rezerw paliw kopalnych, ale rozszerzyliśmy również poszukiwania alternatyw dla uniezależnienia się od importowanej energii innej niż czysta energia wodna z Kanady. Z kolei nasza ścieżka energetyczna prowadzi nas do dnia dzisiejszego, kiedy kryzys z 1973 r., który stworzył poważny impuls do niezależności energetycznej Zachodu, zbiega się z wysiłkami na rzecz ograniczenia zużycia paliw kopalnych w celu uzyskania niezależności, bezpieczeństwa i łagodzenia zmian klimatycznych.

Pozostajemy wrażliwi na ceny – a jednak, kiedy cena ropy spada do 88 USD za baryłkę, jak to miało miejsce w tym tygodniu – zbliża się to do wysokich kosztów (około 80 USD za baryłkę) produkcji tych marginalnych baryłek z piasków bitumicznych w Północnej Dakocie oraz wiercenia głębinowe w naszym oceanie, które są obecnie naszym głównym celem krajowym. Historycznie rzecz biorąc, kiedy marże zysku największych koncernów naftowych były tak niskie, istniała presja, by pozostawić zasoby w ziemi, dopóki cena nie wzrośnie. Być może zamiast tego możemy pomyśleć o tym, jak zostawić te zasoby w ziemi, skupiając się na rozwiązaniach mniej destrukcyjnych dla środowiska.

Temat 3: Możemy skupić się na obronie i bezpieczeństwie wewnętrznym

Tak więc w trakcie konferencji pojawiło się wyraźne wyzwanie: w jaki sposób możemy wykorzystać innowacje wojskowe (pamiętajcie o Internecie) w poszukiwaniu rozwiązań, które wymagają minimalnej modernizacji i maksymalizacji natychmiastowej użyteczności na dużą skalę w dążeniu do opracowania bardziej odpowiedniej technologii cywilnej?

Taka technologia może obejmować bardziej wydajne pojazdy (lądowe, morskie i powietrzne), ulepszone biopaliwa oraz zastosowanie odpowiednich źródeł odnawialnych, takich jak energia fal, energia słoneczna i wiatrowa (w tym wytwarzanie zdecentralizowane). Jeśli zrobimy to dla wojska, eksperci wojskowi twierdzą, że nasze siły zbrojne będą mniej wrażliwe, zobaczymy wzrost gotowości i niezawodności, a także zwiększymy naszą prędkość, zasięg i siłę.

W związku z tym niektóre wysiłki wojska – takie jak wystawienie Wielkiej Zielonej Floty zasilanej biopaliwem na bazie alg – trwały od dawna i miały na celu zmniejszenie naszej podatności na ponowne zakręcenie kurka oleju. Doprowadzi to również do godnego podziwu ograniczenia znacznej ilości emisji gazów cieplarnianych.

Temat 4: Miejsca pracy i zbywalne technologie

A ponieważ koncentrujemy się na bezpieczeństwie i uczynieniu naszej ojczyzny (i jej wojska) mniej podatną na zagrożenia, musimy zauważyć, że Marynarka Wojenna nie buduje własnych statków ani ich systemów napędowych, ani nie udoskonala własnych biopaliw. Zamiast tego jest to po prostu duży, bardzo duży klient na rynku. Wszystkie te rozwiązania, które są przeznaczone dla wojska, aby sprostać jego wymaganiom, będą rozwiązaniami branżowymi, które stworzą miejsca pracy. A ponieważ ta technologia, która zmniejsza zależność od paliw kopalnych, może zostać przeniesiona na rynki cywilne, wszyscy na tym skorzystamy. W tym długoterminowe zdrowie naszego oceanu – naszego największego pochłaniacza dwutlenku węgla.

Ludzie uważają skalę zmian klimatycznych za przytłaczającą. I to jest. Trudno uwierzyć w moc jednego, nawet jeśli istnieje.

Robienie czegoś na poziomie konsumpcji przez Departament Obrony to znacząca skala, którą wszyscy możemy sobie wyobrazić. Ta wielka innowacja doprowadzi do znacznego złagodzenia i znacznego ograniczenia ryzyka związanego z paliwami kopalnymi w wojsku i naszym. Ale ta znacząca skala oznacza również, że warto będzie rozwijać potrzebną nam technologię. Jest to dźwignia przesuwająca rynek.

Więc co?

WSTAWIĆ OBRAZ PROVOST TUTAJ

Podsumowując, możemy ratować życie, zmniejszać podatność (na skoki kosztów paliwa lub utratę dostępu do dostaw) i zwiększać gotowość. A tak przy okazji, możemy osiągnąć łagodzenie zmian klimatu jako niezamierzoną konsekwencję.

Ale ponieważ mówimy o zmianach klimatycznych, wspomnijmy, że wojsko nie tylko pracuje nad łagodzeniem. Pracuje nad adaptacją. Szczerze mówiąc, nie ma innego wyboru, jak tylko reagować na zmiany w chemii oceanów (spadek pH) lub oceanografii fizycznej (takiej jak podnoszenie się poziomu mórz), w oparciu o własne długoterminowe badania i monitorowanie.

Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych dysponuje stuletnimi danymi dotyczącymi podnoszenia się poziomu mórz, które pokazują, że poziom mórz się podnosi. Podniósł się już o całą stopę na wschodnim wybrzeżu, nieco mniej na zachodnim wybrzeżu i prawie 2 stopy w Zatoce Meksykańskiej. Więc zmagają się z tymi wyraźnie przybrzeżnymi obiektami Marynarki Wojennej i jak poradzą sobie z samym wzrostem poziomu morza wśród wielu zagrożeń?

I jak zmieni się misja Departamentu Obrony? W tej chwili jego uwaga przenosi się z Iraku i Afganistanu na Iran i Chiny. W jaki sposób podniesie się poziom mórz w połączeniu ze wzrostem temperatury powierzchni morza wywołanym burzami, a tym samym falami sztormowymi, stworzy zagrożenie dla dużej liczby mieszkańców wybrzeży, którzy zostaną wysiedlonymi uchodźcami? Założę się, że Departament Obrony pracuje nad scenariuszem.