Mark J. Spalding, prezes The Ocean Foundation i Caroline Coogan, asystentka Fundacji, The Ocean Foundation

W The Ocean Foundation dużo myśleliśmy o konsekwencjach. Jesteśmy zasmuceni tragicznymi ludzkimi historiami strat w wyniku burz, takich jak ta, która nawiedziła Saint Lucia, Trynidad i Tobago oraz inne narody wyspiarskie w Wigilię Bożego Narodzenia. Nastąpił wylew współczucia i pomocy dla poszkodowanych, tak jak powinno być. Zadaliśmy sobie pytanie, jakie są przewidywalne elementy następstw burz i co możemy zrobić, aby przygotować się na następstwa?

W szczególności zadawaliśmy sobie również pytanie, w jaki sposób możemy ograniczyć lub nawet zapobiec szkodom powodowanym przez szczątki spowodowane powodziami, wiatrem i falami sztormowymi — zwłaszcza gdy lądują na wodach przybrzeżnych i przybrzeżnych. Wiele z tego, co zmywa się z lądu i do naszych dróg wodnych i oceanów, jest wykonane z lekkiego, wodoodpornego materiału, który unosi się na powierzchni wody lub tuż pod nią. Występuje w wielu kształtach, rozmiarach, grubościach i jest używany na wiele różnych sposobów w działalności człowieka. Od toreb na zakupy i butelek po chłodziarki do żywności, od zabawek po telefony — tworzywa sztuczne są wszechobecne w społecznościach ludzkich, a ich obecność jest głęboko odczuwalna przez naszych oceanicznych sąsiadów.

W niedawnym numerze Marine Science Review firmy SeaWeb zwrócono uwagę na problem, który naturalnie pojawia się w ciągłej dyskusji The Ocean Foundation na temat burz i ich następstw, zwłaszcza w przypadku problemu śmieci w oceanie lub bardziej formalnie: szczątków morskich. Jesteśmy zarówno zachwyceni, jak i zbulwersowani liczbą recenzowanych i powiązanych artykułów publikowanych teraz iw nadchodzących miesiącach, które stanowią kronikę tego problemu. Pociesza nas fakt, że naukowcy badają jego skutki: od badania szczątków morskich na belgijskim szelfie kontynentalnym po wpływ porzuconych narzędzi połowowych (np. sieci widm) na żółwie morskie i inne zwierzęta w Australii, a nawet obecność tworzyw sztucznych u zwierząt, począwszy od maleńkich pąkli, a skończywszy na rybach poławianych w celach handlowych w celu spożycia przez ludzi. Jesteśmy zbulwersowani rosnącym potwierdzeniem globalnej skali tego problemu i tym, jak wiele należy zrobić, aby go rozwiązać – i zapobiec jego pogłębianiu się.

W regionach przybrzeżnych burze są często silne i towarzyszą im ulewne wody, które spływają w dół wzgórza do kanałów burzowych, wąwozów, strumieni i rzek, a ostatecznie do morza. Ta woda zbiera wiele zapomnianych butelek, puszek i innych śmieci leżących wzdłuż krawężników, pod drzewami, w parkach, a nawet w niezabezpieczonych koszach na śmieci. Przenosi szczątki do dróg wodnych, gdzie zaplątuje się w krzakach wzdłuż koryta strumienia lub zostaje uwięziony wokół skał i przyczółków mostów, a ostatecznie, zmuszony przez prądy, trafia na plaże, bagna i inne obszary. Po huraganie Sandy plastikowe torby ozdobiły drzewa wzdłuż przybrzeżnych dróg, tak wysokie jak fala sztormowa – w wielu miejscach ponad 15 stóp nad ziemią, przenoszone tam przez wodę, gdy pędziła z powrotem z lądu do morza.

Kraje wyspiarskie już teraz stoją przed dużym wyzwaniem, jeśli chodzi o śmieci — ziemia jest na wagę złota, a wykorzystywanie jej jako składowisk nie jest praktyczne. I – zwłaszcza teraz na Karaibach – mają kolejne wyzwanie, jeśli chodzi o śmieci. Co się dzieje, gdy nadchodzi burza i tysiące ton rozmokłych gruzów to wszystko, co zostaje z domów i ukochanych rzeczy? Gdzie to będzie postawione? Co dzieje się z pobliskimi rafami, plażami, lasami namorzynowymi i łąkami porośniętymi trawą morską, gdy woda przynosi do nich wiele śmieci zmieszanych z osadami, ściekami, domowymi środkami czystości i innymi materiałami, które były przechowywane w społecznościach ludzkich aż do burzy? Ile zanieczyszczeń niosą zwykłe opady deszczu do strumieni i na plaże oraz do pobliskich wód? Co się z tym dzieje? Jak wpływa na życie morskie, przyjemności rekreacyjne i działalność gospodarczą, która utrzymuje społeczności na wyspach?

Karaibski Program Ochrony Środowiska UNEP od dawna zdaje sobie sprawę z tego problemu: podkreślając te kwestie na swojej stronie internetowej, Odpady stałe i odpady morskieoraz zwoływanie zainteresowanych osób wokół opcji poprawy gospodarki odpadami w sposób zmniejszający szkody dla wód przybrzeżnych i siedlisk. Urzędnik ds. grantów i badań Fundacji Oceanu, Emily Franc, uczestniczyła w jednym z takich zwołań zeszłej jesieni. Wśród panelistów byli przedstawiciele szeregu organizacji rządowych i pozarządowych.[1]

Tragiczna utrata życia i dziedzictwa społeczności podczas wigilijnych burz to dopiero początek historii. Jesteśmy to winni naszym przyjaciołom z wyspy, aby myśleć z wyprzedzeniem o innych konsekwencjach przyszłych burz. Wiemy, że tylko dlatego, że ta burza była niezwykła, nie oznacza to, że nie będzie innych niezwykłych lub nawet oczekiwanych zdarzeń burzowych.

Wiemy również, że naszym priorytetem powinno być zapobieganie przedostawaniu się tworzyw sztucznych i innych zanieczyszczeń do oceanów. Większość plastiku nie rozkłada się i nie znika w oceanie — po prostu rozpada się na coraz mniejsze części, zakłócając systemy karmienia i reprodukcji coraz mniejszych zwierząt i roślin w morzu. Jak być może wiesz, w głównych wirach każdego oceanu świata znajdują się skupiska plastiku i innych śmieci - z Wielką Pacyficzną Plamą Śmieci (w pobliżu Wysp Midway i pokrywającą środkową część Oceanu Północnego Pacyfiku) jest najbardziej znana, ale niestety , nieunikalny.

Jest więc jeden krok, który wszyscy możemy wesprzeć: ograniczyć produkcję jednorazowych tworzyw sztucznych, promując bardziej zrównoważone pojemniki i systemy dostarczania płynów i innych produktów tam, gdzie będą używane. Możemy również uzgodnić drugi krok: upewnienie się, że kubki, torby, butelki i inne plastikowe śmieci nie trafiają do kanałów burzowych, rowów, strumieni i innych dróg wodnych. Chcemy, aby wszystkie plastikowe pojemniki nie trafiały do ​​oceanu i na nasze plaże.

  • Możemy zapewnić, że wszystkie śmieci zostaną odpowiednio poddane recyklingowi lub w inny sposób wyrzucone.
  • Możemy uczestniczyć w sprzątaniu społeczności, aby pomóc pozbyć się gruzu, który może zatkać nasze drogi wodne.

Jak już wielokrotnie mówiliśmy, odbudowa systemów przybrzeżnych jest kolejnym kluczowym krokiem w celu zapewnienia odporności społeczności. Inteligentne społeczności przybrzeżne, które inwestują w odbudowę tych siedlisk, aby pomóc przygotować się na kolejną poważną burzę, uzyskują również korzyści rekreacyjne, ekonomiczne i inne. Trzymanie śmieci z dala od plaży i wody sprawia, że ​​społeczność jest bardziej atrakcyjna dla odwiedzających.

Karaiby oferują różnorodne kraje wyspiarskie i przybrzeżne, które przyciągają turystów z całej Ameryki i świata. A firmy z branży turystycznej muszą dbać o miejsca docelowe, do których ich klienci podróżują dla przyjemności, w interesach i z rodziną. Wszyscy polegamy na jej pięknych plażach, wyjątkowych rafach koralowych i innych cudach natury, aby żyć, pracować i bawić się. Możemy zjednoczyć się, aby zapobiegać szkodom tam, gdzie to możliwe, i zająć się konsekwencjami, tak jak powinniśmy.

[1] Wiele organizacji pracuje nad edukacją, sprzątaniem i znajdowaniem rozwiązań problemu zanieczyszczenia oceanów tworzywami sztucznymi. Należą do nich Ocean Conservancy, 5 Gyres, Plastic Pollution Coalition, Surfrider Foundation i wiele innych.