Pod koniec czerwca miałem przyjemność i przywilej uczestniczyć w 13. Międzynarodowym Sympozjum Raf Koralowych (ICRS), najważniejszej konferencji naukowców zajmujących się rafami koralowymi z całego świata, odbywającej się co cztery lata. Byłem tam z Fernando Bretosem, dyrektorem programu CubaMar.

Brałem udział w moim pierwszym wystąpieniu ICRS jako doktorant w październiku 2000 r. na Bali w Indonezji. Wyobraź sobie mnie: studentkę studiów magisterskich z szeroko otwartymi oczami, która pragnie zaspokoić swoją ciekawość wszystkiego, co dotyczy koralowców. Ta pierwsza konferencja ICRS pozwoliła mi to wszystko wchłonąć i wypełnić umysł pytaniami, które będę odtąd badać. Umocniło moją ścieżkę kariery jak żadne inne spotkanie zawodowe podczas moich studiów podyplomowych. Spotkanie na Bali – z ludźmi, których tam spotkałem i czego się nauczyłem – stało się dla mnie jasne, że studiowanie raf koralowych przez resztę życia będzie rzeczywiście najbardziej satysfakcjonującym zawodem.

„Szybko do przodu o 16 lat i żyję tym marzeniem w pełni, służąc jako ekolog rafy koralowej w Kubańskim Programie Badań i Ochrony Morza Fundacji Ocean”. – Darii Siciliano

Przewiń do przodu 16 lat i żyję tym marzeniem w pełni, służąc jako ekolog rafy koralowej w Kubańskim Programie Badań i Ochrony Morza (CariMar) Fundacji Ocean. Jednocześnie, jako współpracownik naukowy, wykorzystuję niesamowite zasoby laboratoryjne i analityczne Instytutu Nauk Morskich Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Cruz, aby przeprowadzać prace laboratoryjne potrzebne do naszych badań kubańskich raf koralowych.

Spotkanie ICRS w zeszłym miesiącu, które odbyło się w Honolulu na Hawajach, było trochę powrotem do domu. Zanim poświęciłem się relatywnie niedostatecznie zbadanym i nieskończenie fascynującym rafom koralowym Kuby, spędziłem ponad 15 lat badając rafy koralowe Pacyfiku. Wiele z tych lat poświęcono eksploracji odległego archipelagu północno-zachodnich Wysp Hawajskich, obecnie zwanego Morskim Pomnikiem Narodowym Papahānaumokuākea, którego granice partnerzy zajmujący się ochroną przyrody i Pew Charitable Trusts obecnie składają petycje o rozszerzenie. Zebrali podpisy pod tym przedsięwzięciem na spotkaniu ICRS w zeszłym miesiącu, które entuzjastycznie podpisałem. At to konferencja Miałem okazję powspominać wiele podwodnych przygód na tym fascynującym archipelagu z byłymi współpracownikami, współpracownikami i przyjaciółmi. Niektórych nie widziałem od dekady lub dłużej.

Daria, Fernando i Patricia w ICRS.png
Daria, Fernando i Patricia z Kubańskiego Centrum Badań Morskich w ICRSâ € <

Dzięki 14 równoległym sesjom od 8:6 do XNUMX:XNUMX, obejmującym kolejne rozmowy na tematy od geologii i paleoekologii raf koralowych, przez reprodukcję koralowców, po genomikę koralowców, spędziłem wystarczająco dużo czasu przed planowaniem każdego dnia. Każdej nocy starannie planowałem trasę następnego dnia, szacując czas, jaki zajmie mi przejście z jednej sali sesyjnej do drugiej… (w końcu jestem naukowcem). Ale tym, co często zakłócało mój staranny plan, był prosty fakt, że te duże spotkania polegają zarówno na spotykaniu się ze starymi i nowymi kolegami, jak i na wysłuchaniu zaplanowanych prezentacji. I tak zrobiliśmy.

Z moim kolegą Fernando Bretosem, człowiekiem, który przez dziesięciolecia pracował w USA nad wypełnieniem luki między kubańską i amerykańską nauką o rafach koralowych, odbyliśmy wiele owocnych spotkań, z których wiele było nieplanowanych. Spotkaliśmy się z kubańskimi kolegami, entuzjastami start-upów zajmujących się renowacją koralowców (tak, taki start-up naprawdę istnieje!), doktoranci i doświadczeni naukowcy zajmujący się rafami koralowymi. Spotkania te stały się punktem kulminacyjnym konferencji.

Pierwszego dnia konferencji skupiłem się głównie na sesjach biogeochemicznych i paleoekologicznych, biorąc pod uwagę, że jednym z naszych obecnych kierunków badawczych na CubaMar jest rekonstrukcja dawnego klimatu i wkładu antropogenicznego w kubańskie rafy koralowe przy użyciu technik geochemicznych na rdzeniach koralowców. Ale udało mi się tego dnia wygłosić wykład na temat zanieczyszczeń powodowanych produktami higieny osobistej, takimi jak balsamy do opalania i mydła. Prezentacja zagłębiła się w chemię i toksykologię produktów powszechnego użytku, takich jak oksybenzon z filtrów przeciwsłonecznych, i wykazała toksyczne działanie, jakie wywierają na koralowce, zarodki jeżowców oraz larwy ryb i krewetek. Dowiedziałem się, że zanieczyszczenie wynika nie tylko z produktów zmywanych z naszej skóry podczas kąpieli w oceanie. Pochodzi również z tego, co wchłaniamy przez skórę i wydalamy z moczem, ostatecznie docierając do rafy. Wiedziałem o tym problemie od lat, ale po raz pierwszy zobaczyłem dane toksykologiczne dla koralowców i innych organizmów rafowych – to było dość otrzeźwiające.

Daria z CMRC.png
Daria badająca rafy Jardines de la Reina na południowej Kubie w 2014 roku 

Jednym z dominujących tematów konferencji było bezprecedensowe globalne zjawisko blaknięcia koralowców, którego obecnie doświadczają światowe rafy. Obecny epizod blaknięcia koralowców rozpoczął się w połowie 2014 roku, co czyni go najdłuższym i najbardziej rozpowszechnionym wydarzeniem blaknięcia koralowców w historii, jak oświadczyła NOAA. W skali regionalnej wpłynął na Wielką Rafę Koralową na niespotykany dotąd poziom. Dr Terry Hughes z James Cook University w Australii przedstawił bardzo aktualne analizy dotyczące masowego blaknięcia Wielkiej Rafy Koralowej (GBR), które miało miejsce na początku tego roku. Poważne i powszechne blaknięcie wystąpiło w Australii w wyniku letnich temperatur powierzchni morza (SSF) od lutego do kwietnia 2016 r. Wynikające z tego masowe blaknięcie najbardziej uderzyło w odległy północny sektor GBR. Na podstawie badań lotniczych uzupełnionych i potwierdzonych badaniami podwodnymi dr Hughes ustalił, że 81% raf w odległym północnym sektorze GBR zostało poważnie wybielone, a tylko 1% pozostało nietknięte. W sektorze środkowym i południowym silnie zbielone rafy stanowiły odpowiednio 33% i 1%.

81% raf w odległym północnym sektorze Wielkiej Rafy Koralowej zostało poważnie wybielone, a tylko 1% uciekło nienaruszone. – dr Terry'ego Hughesa

Zjawisko masowego blaknięcia w 2016 r. jest trzecim zdarzeniem występującym na GBR (poprzednie miały miejsce w 1998 i 2002 r.), ale jest zdecydowanie najpoważniejsze. Setki raf zbielało po raz pierwszy w 2016 roku. Podczas dwóch poprzednich masowych przypadków blaknięcia odległa i nieskazitelna Północna Wielka Rafa Koralowa została oszczędzona i uznana za ostoję przed blaknięciem, z wieloma dużymi, długowiecznymi koloniami koralowców. Dziś najwyraźniej tak nie jest. Wiele z tych długowiecznych kolonii zostało utraconych. Z powodu tych strat „Północny GBR nie będzie już za naszego życia wyglądał tak, jak w lutym 2016 r.” – powiedział Hughes.

„Za naszego życia Północny GBR nie będzie już wyglądał tak, jak w lutym 2016 r.”. – Dr Terry Hughes

Dlaczego południowy sektor GBR został oszczędzony w tym roku? Możemy podziękować cyklonowi Winston w lutym 2016 (tym samym, który przetoczył się przez Fidżi). Wylądował na południowym GBR i znacznie obniżył temperaturę powierzchni morza, łagodząc w ten sposób efekty bielenia. Do tego dr Hughes dodał sarkastycznie: „Kiedyś martwiliśmy się cyklonami na rafach, teraz mamy na nie nadzieję!” Dwie lekcje wyciągnięte z trzeciego zdarzenia masowego bielenia na GBR są takie, że lokalne zarządzanie nie poprawia bielenia; i że lokalne interwencje mogą pomóc we wspieraniu (częściowej) odbudowy, ale podkreślił, że rafy po prostu nie mogą być „odporne na klimat”. Dr Hughes przypomniał, że weszliśmy już w erę, w której czas powrotu masowych blaknięć spowodowanych globalnym ociepleniem jest krótszy niż czas regeneracji długowiecznych zbiorowisk koralowców. W ten sposób Wielka Rafa Koralowa zmieniła się na zawsze.

Później w tym tygodniu dr Jeremy Jackson poinformował o wynikach analiz obejmujących lata 1970-2012 z szerszych Karaibów i zamiast tego ustalił, że lokalne stresory przeważają nad globalnymi stresorami w tym regionie. Wyniki te potwierdzają hipotezę, że lokalne zabezpieczenia mogą zwiększyć odporność rafy w perspektywie krótkoterminowej w oczekiwaniu na globalne działania w sprawie zmian klimatycznych. W swoim wystąpieniu plenarnym dr Peter Mumby z University of Queensland przypomniał nam o „subtelności” raf koralowych. Skumulowane skutki wielu czynników stresogennych zmniejszają różnorodność środowisk rafowych, tak więc interwencje w zakresie zarządzania są ukierunkowane na rafy, które nie różnią się już dramatycznie. Działania zarządcze muszą być dostosowane do wspomnianej subtelności w rafach koralowych.

Połączenia lionfish Piątkowa sesja cieszyła się dużym zainteresowaniem. Ucieszyłem się, gdy zdałem sobie sprawę, że toczy się aktywna debata na temat hipotezy odporności biotycznej, zgodnie z którą rodzime drapieżniki, poprzez konkurencję, drapieżnictwo lub jedno i drugie, są w stanie utrzymać lionfish inwazja pod kontrolą. To właśnie testowaliśmy w Jardines de la Reina MPA na południu Kuby latem 2014 roku. Warto dowiedzieć się, że jest to wciąż aktualne pytanie, biorąc pod uwagę, że Pacyfik lionfish populacja na Karaibach nadal się rozwija i rozwija.

W porównaniu z pierwszym spotkaniem ICRS, w którym mogłem uczestniczyć w 2000 roku, 13. spotkanie ICRS było równie inspirujące, ale w inny sposób. Niektóre z najbardziej inspirujących dla mnie momentów miały miejsce, gdy spotkałem niektórych „starszych” nauki o rafach koralowych, którzy byli wybitnymi lub plenarnymi mówcami na konferencji na Bali, a dzisiaj wciąż widziałem błysk w ich oczach, gdy rozmawiali o ich ulubione koralowce, ryby, MPA, zooksantelle czy najnowsze El Niño. Niektórzy już dawno przekroczyli wiek emerytalny… ale nadal dobrze się bawią, studiując rafy koralowe. Oczywiście nie winię ich: kto chciałby robić coś innego?