Drodzy Fundacja Przyjaciele Oceanu,

Właśnie wróciłem z wyjazdu na konferencję Social Ventures Network w Kennebunkport, Maine. Ponad 235 osób z różnych sektorów — bankowego, technologicznego, non-profit, venture capital, usług i handlu — zebrało się, aby porozmawiać o tym, jak dbać o pracowników, chronić planetę, osiągać zyski i dobrze się przy tym bawić. to wszystko. Jako nowo przyjęty członek grupy byłem tam, aby zobaczyć, jak praca The Ocean Foundation na rzecz zapewnienia długoterminowego zrównoważonego rozwoju oraz wsparcia zasobów ludzkich i naturalnych w społecznościach przybrzeżnych może wpasować się w trend „bardziej ekologicznych” planów biznesowych i rozwojowych.

W marcu wybraliśmy się na południe do słonecznego Belize na doroczne spotkanie Marine Funders Meeting na Ambergris Caye. To doroczne tygodniowe spotkanie jest organizowane przez Grupę Konsultacyjną ds. Różnorodności Biologicznej i było współzałożycielem przez przewodniczącego założyciela TOF, Wolcotta Henry'ego, a obecnie współprzewodniczy mu członek zarządu TOF, Angel Braestrup. CGBD jest konsorcjum, które wspiera działalność fundacji w dziedzinie ochrony różnorodności biologicznej i służy jako centrum networkingowe dla swoich członków.

Biorąc pod uwagę krytyczny stan rafy mezoamerykańskiej i pięciu sponsorów morskich1 zainwestowanych w regionie, CGBD wybrało Belize na miejsce swojego dorocznego spotkania w 2006 roku, aby zgromadzić fundatorów morskich z całego kraju w celu omówienia współpracy z fundatorami i najpilniejszych problemów mających wpływ na nasze cenne zasoby morskie ekosystemy. Ocean Foundation już drugi rok z rzędu dostarczyła materiały pomocnicze na to spotkanie. Do tych materiałów dołączono wydanie magazynu Mother Jones z kwietnia 2006 r., w którym opisano stan naszych oceanów, oraz 500-stronicowy czytnik wyprodukowany przez The Ocean Foundation.

Mając tydzień na omówienie wszystkiego pod słońcem ochrony mórz, nasze dni były wypełnione pouczającymi prezentacjami i żywymi dyskusjami na temat rozwiązań i problemów, którymi jako społeczność finansująca morze musimy się zająć. Współprzewodniczący Herbert M. Bedolfe (Fundacja Marisla) pozytywnie otworzył spotkanie. W ramach wprowadzenia wszystkich, każda osoba w pokoju została poproszona o wyjaśnienie, dlaczego wstaje rano i idzie do pracy. Odpowiedzi wahały się od miłych wspomnień z dzieciństwa związanych z wizytą nad oceanem po zapewnienie przyszłości swoim dzieciom i wnukom. W ciągu następnych trzech dni staraliśmy się odpowiedzieć na pytania dotyczące zdrowia oceanów, jakie kwestie wymagają większego wsparcia i jakie są postępy.

Tegoroczne spotkanie dostarczyło aktualnych informacji na temat czterech kluczowych kwestii z zeszłorocznego spotkania: zarządzania pełnym morzem, rybołówstwa/polityki rybnej, ochrony raf koralowych oraz oceanów i zmian klimatu. Zakończyło się nowymi raportami na temat możliwej współpracy z fundatorami w celu wsparcia prac w zakresie międzynarodowego rybołówstwa, handlu koralowcami i akwariami, ssaków morskich i akwakultury. Oczywiście skupiliśmy się również na rafie mezoamerykańskiej i wyzwaniach związanych z zapewnieniem, aby nadal zapewniała zdrowe środowisko dla zależnych od niej zwierząt, roślin i społeczności ludzkich. Pełna agenda spotkania będzie dostępna na stronie The Ocean Foundation.
Miałem okazję przedstawić grupie aktualne informacje na temat ogromnej ilości nowych danych i badań, które pojawiły się na temat wpływu zmian klimatu na oceany od czasu spotkania marines w lutym 2005 roku. Mogliśmy również zwrócić uwagę na prace wspierane przez TOF na Alasce, gdzie topnieją lód morski i polarne czapy lodowe, powodując podnoszenie się poziomu mórz i krytyczną utratę siedlisk. Coraz bardziej oczywiste staje się, że podmioty finansujące ochronę mórz muszą współpracować, aby zapewnić, że wspieramy wysiłki na rzecz zajęcia się wpływem zmian klimatu na zasoby oceanów już teraz.

Co roku do CGBD Marine Funders dołączają zaproszeni goście ze społeczności morskiej, którzy przedstawiają prezentacje i dzielą się swoją wiedzą w bardziej nieformalny sposób. Wśród tegorocznych prelegentów znalazło się czterech znakomitych stypendystów TOF: Chris Pesenti z Pro Peninsula, Chad Nelsen z Surfrider Foundation, David Evers z Biodiversity Research Institute i John Wise z Maine Center for Toxicology and Environmental Health.

W osobnych prezentacjach dr Wise i dr Evers przedstawili swoje wyniki z analizy laboratoryjnej próbek wielorybów zebranych przez kolejnego grantobiorcę TOF, Ocean Alliance w ramach „Voyage of the Odyssey”. Wysokie poziomy chromu i rtęci znajdują się w próbkach tkanek wielorybów z oceanów na całym świecie. Pozostało jeszcze więcej pracy, aby przeanalizować dodatkowe próbki i zbadać możliwe źródła zanieczyszczeń, w szczególności chromu, który najprawdopodobniej był toksyną przenoszoną w powietrzu, a tym samym mógł narazić inne zwierzęta oddychające powietrzem, w tym ludzi, na ryzyko w tym samym regionie . Z przyjemnością informujemy, że w wyniku spotkania realizowane są nowe projekty:

  • Badanie stad dorsza atlantyckiego na obecność rtęci i chromu
  • John Wise będzie współpracował z Pro Peninsula nad opracowaniem linii komórek macierzystych żółwia morskiego w celu porównania i przetestowania dzikich żółwi morskich pod kątem chromu i innych zanieczyszczeń
  • Surfrider i Pro Peninsula mogą współpracować w Baja i dyskutowali o wzajemnym wykorzystaniu swoich modeli w innych regionach świata
  • Mapowanie stanu ujścia rzeki i zanieczyszczenia wpływającego na rafę mezoamerykańską
  • David Evers będzie pracował nad testowaniem rekinów wielorybich i ryb rafowych z rafy Mezoameryki na obecność rtęci jako zachęty do zaprzestania przeławiania tych zasobów

Mezoamerykańska rafa przecina granice czterech krajów, utrudniając egzekwowanie morskich obszarów chronionych Belizeanom, którzy nieustannie walczą z kłusownikami z Gwatemali, Hondurasu i Meksyku. Jednak przy zaledwie 15% pokrycia żywych koralowców na rafie mezoamerykańskiej, niezbędne są wysiłki w zakresie ochrony i odbudowy. Zagrożenia dla systemów rafowych obejmują: cieplejszą wodę wybielającą koralowce; zwiększona turystyka morska (zwłaszcza statki wycieczkowe i rozwój hoteli); polowanie na rekiny rafowe niezbędne dla ekosystemu rafy, rozwój gazu ziemnego oraz złe zarządzanie odpadami, zwłaszcza ściekami.

Jednym z powodów, dla których wybrano Belize na nasze spotkanie, są jego zasoby rafowe i wieloletnie wysiłki na rzecz ich ochrony. Polityczna wola ochrony była tam silniejsza, ponieważ gospodarka Belize była uzależniona od ekoturystyki, zwłaszcza od tych, którzy przybywają, aby cieszyć się rafami, które tworzą część 700-milowego obszaru Mezoameryki. Jednak Belize i jego zasoby naturalne stoją w obliczu punktu zwrotnego, ponieważ Belize rozwija swoje zasoby energetyczne (stając się eksporterem netto ropy na początku tego roku), a agrobiznes zmniejsza zależność gospodarki od ekoturystyki. Podczas gdy dywersyfikacja gospodarki jest ważna, równie ważne jest utrzymanie zasobów, które przyciągają turystów i napędzają wciąż dominującą część gospodarki, zwłaszcza na obszarach przybrzeżnych. W ten sposób usłyszeliśmy od wielu osób, których praca życiowa została poświęcona ochronie zasobów morskich w Belize i wzdłuż rafy mezoamerykańskiej.

Ostatniego dnia byli tylko fundatorzy i spędziliśmy ten dzień słuchając, jak nasi koledzy proponują możliwości współpracy w celu wsparcia dobrych projektów ochrony mórz.
W styczniu TOF był gospodarzem spotkania grupy roboczej zajmującej się rafą koralową na temat wpływu handlu koralowymi osobliwościami i akwariami, czyli sprzedażą żywych ryb rafowych i osobliwości (np. biżuterii koralowej, muszli morskich, koników z Morza Martwego i rozgwiazd). Podsumowanie tego spotkania przedstawiła dr Barbara Best z USAID, która podkreśliła, że ​​badania nad wpływem handlu osobliwościami dopiero się rozpoczynają i brakuje rzecznictwa prawnego dotyczącego koralowców. We współpracy z innymi fundatorami The Ocean Foundation rozszerza badania nad wpływem handlu koralowymi osobliwościami na rafy i zależne od nich społeczności.

Herbert Bedolfe i ja informowaliśmy grupę o pracach nad niewidzialnymi elementami zagrażającymi ssakom morskim. Na przykład działalność człowieka powoduje zakłócenia akustyczne, które z kolei powodują obrażenia, a nawet śmierć wielorybów i innych ssaków morskich.

Angel Braestrup przedstawił grupie najnowsze postępy w pracach nad wpływem akwakultury na wody przybrzeżne i społeczności przybrzeżne. Zwiększony popyt na owoce morza i zmniejszające się zasoby dzikich zwierząt sprawiły, że akwakultura jest postrzegana jako potencjalna ulga dla dzikich zasobów i potencjalne źródło białka dla krajów rozwijających się. Kilku fundatorów pracuje nad wsparciem wspólnych wysiłków na rzecz promowania surowych norm środowiskowych dla każdego zakładu akwakultury, pracy na rzecz ograniczenia hodowli ryb mięsożernych (ryby hodowlane jedzące dzikie ryby nie zmniejszają presji na dzikie stada),i w inny sposób sprawić, by akwakultura spełniła swoją obietnicę jako zrównoważone źródło białka.

Od momentu powstania ponad 10 lat temu Grupa Robocza Marines kładła nacisk na budowanie sieci fundatorów ochrony mórz, która dzieli się pomysłami, informacjami i, co być może najważniejsze, wykorzystuje siłę współpracy fundatorów do wspierania współpracy, komunikacji i partnerstwa stypendystów. Z biegiem czasu istniało wiele formalnych i nieformalnych współpracy finansujących w celu wspierania określonych obszarów ochrony mórz, często w odpowiedzi na obawy legislacyjne lub regulacyjne.

Łatwo jest słuchać wszystkich złych wiadomości na tych spotkaniach i zastanawiać się, co jeszcze jest do zrobienia. Wygląda na to, że Kurczak Mały ma rację. Jednocześnie darczyńcy i prezenterzy wierzą, że można wiele zrobić. Rosnące podstawy naukowe dla przekonania, że ​​zdrowe ekosystemy reagują i lepiej dostosowują się zarówno do skutków krótkoterminowych (np. tsunami lub sezon huraganów w 2005 r.), jak i długoterminowych (El Niño, zmiany klimatu) i długoterminowych (El Niño, zmiany klimatu) i lepiej dostosowują się do nich, pomogły ukierunkować nasze strategie. Mogą one obejmować wysiłki na rzecz lokalnej ochrony zasobów morskich, ustanowienie regionalnych ram dla zapewnienia zdrowia społeczności przybrzeżnej — na lądzie i w wodzie oraz szersze cele polityczne (np. i inne gatunki). Strategiom tym towarzyszy ciągła potrzeba skutecznych programów komunikacyjnych i edukacyjnych na wszystkich poziomach oraz identyfikacja i finansowanie badań, które pomogą w opracowaniu tych celów.

Opuściliśmy Belize zarówno z większą świadomością wyzwań, jak iz uznaniem dla możliwości, które nas czekają.

dla oceanów,
Mark J. Spalding, prezes