przez Marka J. Spaldinga, prezesa The Ocean Foundation

mangrowe.jpg

5 czerwca to Światowy Dzień Środowiska, dzień potwierdzający, że zdrowie zasobów naturalnych i zdrowie populacji ludzkiej są jednym i tym samym. Dziś pamiętamy, że jesteśmy częścią ogromnego, złożonego, ale nie nieskończonego systemu.

Kiedy Abraham Lincoln został wybrany na prezydenta, poziomy dwutlenku węgla w atmosferze zostały policzone w zakresie 200-275 części na milion. Wraz z pojawieniem się i rozwojem gospodarek przemysłowych na całym świecie, podobnie jak obecność dwutlenku węgla w atmosferze. Jako wiodący gaz cieplarniany (ale bynajmniej nie jedyny), pomiary dwutlenku węgla dają nam miarę do mierzenia naszej wydajności w utrzymaniu systemów, od których jesteśmy zależni. A dzisiaj muszę potwierdzić wiadomości z zeszłego tygodnia, że ​​odczyty dwutlenku węgla w atmosferze nad Arktyką osiągnęły 400 części na milion (ppm) - punkt odniesienia, który przypomniał nam, że nie wykonujemy tak dobrej pracy w zakresie zarządzania, jak powinniśmy.

Pomimo tego, że niektórzy eksperci uważają, że nie ma już odwrotu, skoro przekroczyliśmy 350 ppm dwutlenku węgla w atmosferze, tutaj w The Ocean Foundation spędzamy dużo czasu na myśleniu i promowaniu idei niebieski węgiel: że przywracanie i ochrona ekosystemów morskich pomaga poprawić zdolność oceanów do magazynowania nadmiaru węgla w naszej atmosferze i poprawia dobrostan gatunków zależnych od tych ekosystemów. Łąki trawy morskiej, lasy namorzynowe i przybrzeżne bagna są naszymi sprzymierzeńcami w zrównoważonym rozwoju społeczności ludzkiej. Im bardziej będziemy je odnawiać i chronić, tym lepiej staną się nasze oceany.

W zeszłym tygodniu otrzymałem miły list od kobiety o imieniu Melissa Sanchez z południowej Kalifornii. Podziękowała nam (w ramach naszej współpracy z Columbia Sportswear) za nasze wysiłki na rzecz promowania odbudowy łąk z trawą morską. Jak napisała: „Trawa morska jest niezbędna dla ekosystemów morskich”.

Melissa ma rację. Trawa morska jest niezbędna. Jest jednym z żłobków morskich, poprawia przejrzystość wody, chroni nasze wybrzeża i plaże przed falami sztormowymi, łąki trawy morskiej pomagają zapobiegać erozji poprzez zatrzymywanie osadów i stabilizację dna morskiego, a także zapewniają długoterminową sekwestrację dwutlenku węgla.

Wspaniała wiadomość na temat części CO2 na milion z przodu pochodzi z opublikowane w zeszłym miesiącu badanie, które jasno pokazuje, że trawa morska magazynuje więcej węgla niż lasy. W rzeczywistości trawa morska usuwa rozpuszczony węgiel z wody oceanicznej, który w przeciwnym razie przyczyniłby się do zakwaszenia oceanu. W ten sposób pomaga oceanom, które są naszym największym pochłaniaczem dwutlenku węgla, nadal odbierać emisje dwutlenku węgla z naszych fabryk i samochodów.

Poprzez nasz system SeaGrass Grow i 100/1000 Projekty RCA, przywracamy łąki trawy morskiej zniszczone przez osiadanie łodzi na mieliźnie i blizny podpór, pogłębianie i budownictwo przybrzeżne, zanieczyszczenie substancjami odżywczymi i szybkie zmiany środowiskowe. Rekultywacja łąk przywraca również ich zdolność do pobierania węgla i magazynowania go przez tysiące lat. A poprzez łatanie blizn i nierównych krawędzi pozostawionych przez łodzie osiadłe na mieliźnie i pogłębianie sprawiamy, że łąki są odporne na erozję.

Pomóż nam dziś odnowić trochę trawy morskiej, za każde 10 USD upewnimy się, że metr kwadratowy uszkodzonej trawy morskiej zostanie przywrócony do zdrowia.