Michael Stocker, dyrektor założyciel Ocean Conservation Research, projektu The Ocean Foundation

Kiedy ludzie ze społeczności zajmującej się ochroną przyrody myślą o ssakach morskich, wieloryby zazwyczaj znajdują się na szczycie listy. Ale jest jeszcze kilka innych ssaków morskich, które można świętować w tym miesiącu. płetwonogie, czyli foki „płetwonogie” i lwy morskie; morskie łasicowate – wydry, najbardziej wilgotne ze swoich krewnych; Syreny, do których należą krowy morskie i manaty; oraz niedźwiedź polarny, uważany za ssaka morskiego, ponieważ większość życia spędza w wodzie lub nad wodą.

Być może powodem, dla którego walenie pobudzają naszą zbiorową wyobraźnię bardziej niż inne ssaki morskie, jest to, że ludzkie losy i mitologie są nierozerwalnie wplecione w losy tych zwierząt od tysięcy lat. Niefortunna przygoda Jonasza z wielorybem to jedno z wczesnych spotkań, które warto wspomnieć (w którym Jonasz ostatecznie nie został pożarty przez wieloryba). Ale jako muzyk lubię też dzielić się opowieścią o Arionie – innym muzyku około 700 lat p.n.e. uratowanym przez delfiny, ponieważ został rozpoznany jako kolega muzyk.

Wersja opowieści Ariona z Cliff Note była taka, że ​​wracał z wycieczki ze skrzynią pełną skarbów, które otrzymał jako zapłatę za swoje „koncerty”, kiedy w połowie podróży marynarze na jego łodzi zdecydowali, że chcą skrzynię i płyną wrzucić Ariona do morza. Zdając sobie sprawę, że negocjowanie środków z jego towarzyszami nie wchodzi w grę, Arion zapytał, czy mógłby zaśpiewać ostatnią piosenkę, zanim bandyci się go pozbędą. Słysząc głębokie przesłanie Ariona, delfiny przybyły, by zabrać go z morza i dostarczyć na ląd.

Oczywiście inne nasze fatalne zaangażowanie w wieloryby dotyczy 300-letniego przemysłu wielorybniczego, który oświetlał i smarował główne miasta na zachodnim i europejskim kontynencie – dopóki wieloryby prawie nie zniknęły (miliony majestatycznych zwierząt zostały wytępione, szczególnie w ciągu ostatnich 75 lat branży).

Wieloryby pojawiły się ponownie na publicznym sonarze po 1970 roku Pieśni humbaka album przypomniał szerszej publiczności, że wieloryby to nie tylko worki z mięsem i olejem, które można zamienić na pieniądze; byli raczej czującymi bestiami żyjącymi w złożonych kulturach i śpiewającymi sugestywne piosenki. Ostatecznie światowe moratorium na połowy wielorybów zajęło ponad 14 lat, więc z wyjątkiem trzech zbójeckich krajów: Japonii, Norwegii i Islandii, wszystkie komercyjne połowy wielorybów ustały do ​​1984 roku.

Podczas gdy marynarze od wieków wiedzieli, że morze jest pełne syren, najad, selkie i syren śpiewających swoje żałosne, sugestywne i czarujące pieśni, to stosunkowo niedawne skupienie się na pieśniach wielorybów skłoniło naukowców do zbadania dźwięków, które tworzą zwierzęta morskie. W ciągu ostatnich dwudziestu lat odkryto, że większość zwierząt morskich – od koralowców, przez ryby, po delfiny – ma pewien związek bioakustyczny ze swoim środowiskiem.

Niektóre dźwięki – zwłaszcza te z ryb nie są uważane za zbyt interesujące dla ludzi. Z drugiej strony (lub drugiej płetwy) pieśni wielu ssaków morskich potrafią być naprawdę skomplikowane i piękne. Chociaż częstotliwości bio-sonaru delfinów i morświnów są dla nas o wiele za wysokie, ich dźwięki społeczne mogą mieścić się w zakresie ludzkiej percepcji dźwięków i są naprawdę ekscytujące. I odwrotnie, wiele odgłosów dużych fiszbinowców jest zbyt cichych, abyśmy mogli je usłyszeć, więc musimy je „przyspieszyć”, aby nadać im jakikolwiek sens. Ale kiedy są umieszczone w zasięgu ludzkiego słuchu, mogą również brzmieć dość sugestywnie, chór płetwali karłowatych może brzmieć jak świerszcze, a pieśni nawigacyjne płetwalów błękitnych wymykają się opisowi.

Ale to tylko walenie; wiele pieczęci – zwłaszcza ci, którzy mieszkają w regionach polarnych gdzie ciemność panuje w pewnych porach roku, mają repertuar wokalny, który jest nie z tego świata. Jeśli żeglowałeś na Morzu Weddella i usłyszałeś pieczęć Weddella lub na Morzu Beauforta i usłyszałeś brodatą fokę przez swój kadłub, mógłbyś się zastanawiać, czy znalazłeś się na innej planecie.

Mamy tylko kilka wskazówek, jak te tajemnicze dźwięki pasują do zachowania ssaków morskich; co słyszą i co z tym robią, ale ponieważ wiele ssaków morskich przystosowuje się do swojego środowiska morskiego od 20-30 milionów lat, możliwe jest, że odpowiedzi na te pytania są poza naszym zasięgiem percepcyjnym.
Jeszcze jeden powód do świętowania naszych krewnych ssaków morskich.

© 2014 Michael Stocker
Michael jest założycielem i dyrektorem Ocean Conservation Research, programu Ocean Foundation, którego celem jest zrozumienie wpływu hałasu generowanego przez człowieka na siedliska morskie. Jego ostatnia książka Posłuchaj, gdzie jesteśmy: dźwięk, ekologia i poczucie miejsca bada, w jaki sposób ludzie i inne zwierzęta wykorzystują dźwięk do nawiązania relacji z otoczeniem.